poniedziałek, 13 lutego 2012

Kuala Lumpur czekanie

nadal Kuala Lumpur - 14 luty
Już prawie miesiąc w podróży. Jestesmy w Kuala Lumpur dłużej niż planowałyśmy. Czekam na nową wizę do Indii. Nie będę Wam tego opisywać dopóki to trwa. Muszę uzbroić się w cierpliwość, azjatycką cierpliwość. Szkoła życia. Przeżywałam to już po pobycie w Chinach, teraz ponownie.
Holenderski, tymczasowy paszport dostałam w ciągu godziny. Najważniejsze, że jesteśmy zdrowe i przed nami Indie i Nepal.
Dzisiaj Walentynki. Mieszkamy w komercyjnej części miasta, same plaze i knajpki. Już od wczoraj panuje walentynkowy szał. Nie mam żadnego stosunku do tego święta. Dla mnie Walentynki są codziennie.
Pozdrawiam Was z ...Kuala Lumpur. Ja chcę stąd już wyjechać!!

2 komentarze:

  1. Rzeczywiście dużo cierpliwości potrzeba. Ale głowa do góry, już tylko dwa dni i jedziecie dalej. Kocham Was Kafel

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiadają, że najgorsza biurokracja jest w Brukseli. I tam też są złodzieje. Trzymajcie się; przynajmniej macie ciepło. Pa! Andrzej

    OdpowiedzUsuń